Gość (1): Ramana Maharshi jest... Czytajcie Bhagavad-gitę. On prosił, aby zawsze ją czytać.
Prabhupada: „Zawsze ją czytaj”, ale nigdy nie nauczał o Krysznie.
Gość (1): Eee?
Prabhupada: Ale nigdy nie nauczał o Krysznie. Może i zawsze ją czytał, ale nie wiedział kim Kryszna jest. Nigdy nie powiedział: „Kryszna jest Najwyższą Osobą, Bogiem”, nigdy tego nie powiedział. A więc co za pożytek z takiego czytania?
Gość (1): Ramana Maharshi?
Prabhupada: Ramana Maharshi, tak, mówię o Ramana Maharshim. Nigdy nie nauczał o niezwykle doskonałej pozycji Kryszny, nigdy nie nauczał o tym. Tak to wygląda. Wszyscy korzystają z Bhagavad-gity i nauczają w swój własny, głupi sposób. „Własny sposób” oznacza głupi sposób. Tak to wygląda. Nie możesz... Powiedzmy, że masz jakąś swoją własną filozofię, ale nie możesz wziąć mojej książki, by nauczać swojej filozofii. Jeśli masz własną filozofię, to napisz o niej książkę. Ale dlaczego miałbyś korzystać z mojej książki i fałszywie ją interpretować? To oszukiwanie. Ponieważ moja książka jest bardzo popularna, korzystasz z niej by nauczać swojej własnej, nonsensownej filozofii. Tak właśnie jest. Jeśli chcesz zapalić ganję, zrób to własną ręką. Dlaczego łapiesz mnie za rękę i palisz? Co to ma być? Chcesz, aby zapach ganjy był z moją dłonią, a nie z twoją. Tak się właśnie dzieje. Dlaczego oni wykorzystują Bhagavad-gitę by nauczać swej własnej, nonsensownej filozofii? My protestujemy przeciwko temu. Jak chcesz, głoś swoją własną, nonsensowną filozofię, nie mamy nic przeciwko temu. Ale nie tykaj Bhagavad-gity. To jest nasz ruch świadomości Kryszny. Co jest... Czy myślisz, że to jest w porządku nauczać własnej filozofii korzystając z mojej książki i wprowadzać innych w błąd? Czy to jest bardzo dobry i szczery biznes? Takie rzeczy się dzieją. Takie rzeczy się dzieją i jest to bardzo niebezpieczna sytuacja. W naszym kraju, nie wspominając nawet o innych, wszyscy ci swami, jogini, politycy i naukowcy, wszyscy tak robią. Jest to bardzo niebezpieczna sytuacja. Dlaczego miałbyś tykać się Bhagavad-gity? Mów, nauczaj swojej własnej filozofii. Jest ich tak wiele. Ale naszym zastrzeżeniem jest, dlaczego miałbyś nauczać swojej nonsensownej filozofii poprzez Bhagavad-gitę? Czy myślicie, że to jest w porządku?
Gość (1): To nie jest w porządku.
Prabhupada: Co?
Gość (1): To nie jest w porządku.
Prabhupada: Właśnie. To powinniście zrozumieć.
Gość (2): ...nie wierzyć w Krysznę i nauczać Bhagavad-gity...
Gość (1): Chodzi o to, że Ramana Maharshi nauczał Bhagavad-gity. On (niezrozumiałe)… więc przemilczał.
Prabhupada: Dlaczego miałby milczeć jeśli przeczytał Bhagavad-gitę?
Gość (3) (Hindus): Nie. Ale, powiedzmy, że jest to tak. Człowiek, który zrozumiał filozofię Bhagavad-gity, prawdopodobnie nie będzie przywiązywał dużej wagi do tego, czy to jest Kryszna, Siva, czy jeszcze ktoś inny, gdy już osiągnął najwyższy stan.
Prabhupada: Nie, jeśli Kryszna... Kryszna mówi: „Ja jestem tym najwyższym...”
Gość (3): Tak, On mówi...
Prabhupada: Więc jeśli czytasz Bhagavad-gita, to musisz przyjąć Krysznę za Najwyższego. W przeciwnym razie, cóż za pożytek z... ?
Gość (3): Nie, chodzi o to... że Kryszna nie jest najwyższym. Tylko z powodu, że ktoś nie wymawia imienia Kryszny, to nie oznacza że...
Prabhupada: To znaczy, że on nie uznaje Krysznę za Najwyższego Pana. Dlatego nie wymawia Jego imienia. To jest... Gdyby rozumiał, że Kryszna jest najwyższym, to powinien... Tak jak my to zrozumieliśmy. My zawsze intonujemy Hare Kryszna, Hare Kryszna, Hare Kryszna, Kryszna Kryszna... To jest zrozumienie, a nie... Jeśli ty... Kryszna mówi: satatam kirtayanto mam yatantas ca drdha-vratah [Bg. 9.14]. To jest Kryszna. Satatam kirtayanto mam: [Bg. 9.14] „Zawsze intonują o Mnie.”
Gość (3): Tak, ale chodzi o to, że...
Prabhupada: Nie ma żadnego „ale”. Taka jest instrukcja Kryszny. Musisz ją przyjąć. W przeciwnym razie nie czytaj Bhagavad-gity. To wszystko.
Gość (3): Pytanie jest...
Prabhupada: To jest... Nie ma kwestii żadnego „ale”. Kryszna mówi: man-mana bhava mad bhakto mad-yaji mam namaskuru [Bg. 18.65]. Jeśli tego nie zrobisz, to jaki jest pożytek z twojego czytania Bhagavad-gity? Kryszna mówi: sarva-dharman parityaja mam ekam saranam vraja, mam eva ye prapadyante mayam etam taranti te. Jeśli nie przestrzegasz tych instrukcji Kryszny, to po co marnujesz czas na czytanie Bhagavad-gity i wprowadzanie innych w błąd? Protestujemy przeciwko temu. Wszyscy ci zwodziciele... Prawdopodobnie, na całym świecie, to jest pierwszy raz kiedy nauczamy Bhagavad-gity takiej jaka ona jest. Jesteśmy jedyną instytucją na całym świecie, nauczającą Bhagavad-gity takiej jaka jest i ona się ludziom podoba. Wcześniej, przez ostatnie dwieście lat tak wielu swamich, joginów i..., próbowali nauczać hinduskiej filozofii, Vaisnavizmu. Ale ani jedna osoba nie stała się bhaktą Kryszny, ani jedna osoba. A teraz widzicie tak wielu młodych ludzi. Dlaczego? Skąd ta różnica? Ponieważ my nie zaprezentowaliśmy Bhagavad-gity zafałszowanej. Zaprezentowaliśmy ją taką jaką ona jest, to wszystko. Cóż za pożytek jest z nauczania rzeczy zafałszowanych? Każdy chce... To trafia do ludzi takie, jakie jest. Dlatego zaprezentowaliśmy Bhagavad-gitę taką jaka ona jest. Kryszna mówi: man-mana bhava mad-bhakto mad yaji mam namaskuru [Bg. 18.65]. My nauczamy tego samego: „Zawsze myśl o Krysznie. Intonuj Hare Kryszna. Pamiętaj Krysznę zawsze”. To jest najprostszy proces. Widzicie tych wszystkich młodych chłopców. Oni intonują Hare Kryszna. I oczyszczają się. A ci swami i jogini nauczali przez tyle lat i ani jedna osoba się nie oczyściła. Oni pili alkohol, uprawiali seks. Jak to się stało, że się oczyścili? A nawet w Indiach te rzeczy mają miejsce, na ziemi Bhagavad-gity, na ziemi Kryszny. Jeśli chcesz czytać Bhagavad-gitę, weź ją. Podążaj za nią. Wtedy wszystko zadziała. Ksipram bhavati dharmatma sasvac-chantim nigacchati. Api te su-duracaro bhajate mam ananya-bhak. Te rzeczy są. Możesz być upadły, sponiewierany, ale jeśli przyjmiesz instrukcje Kryszny, to wtedy ksipram bhavati dharmatma. Bardzo szybko staniesz się... Kaunteya pratijanihi na me bhaktah pranasyati [Bg. 9.31]. Tak to jest. Ale nikt nie chce wziąć świadomości Kryszny na poważnie. Będą mówić wszelkie nonsensy, ale świadomości Kryszny nie podejmą. Tak właśnie jest. Tak więc nasze zadanie jest bardzo trudne, a zwłaszcza wszystkie te zakazy: zakaz niedozwolonego seksu, zakaz jedzenia mięsa, zakaz intoksykacji – nawet aż do palenia i żucia panu. Kto podejmie taką filozofię? Jest to bardzo trudne. Nikt nie jest w stanie. Dopóki ktoś nie traktuje Kryszny poważnie, tak długo tego nie podejmie. Oni nie podjęli tego procesu. Te zasady są naszymi własnymi indyjskimi zasadami. Striyas-suna-pana dyutah yatra papas catur vidhah. Ale kto by się tego chciał podjąć? Teraz oni stają się ekspertami w intoksykacji, w piciu wina. Popatrzcie. Taka jest sytuacja w Indiach. W Europie, Ameryce, oni robili to bo nie było tam takiej filozofii. Ale w Indiach... Jest powiedziane: yesam tv anta-gatam papam jananam punya karmanam [Bg. 7.28]. Że nikt nie jest zainteresowany. Każdy popełnia wszelkie rodzaje grzesznych czynności. A Kryszna mówi: yesam tv anta-gatam papam. Taka osoba może zrozumieć Krysznę. Ale nikt nie jest gotowy na odstawienie grzesznych czynności. To jak ma zrozumieć Krysznę? Zrozumieć Krysznę nie jest bardzo łatwo. Manusyanam sahasresu kascid yatati siddhaye [Bg. 7.3]. Ten, kto jest siddha, doskonały, yatatam api siddhanam... [Bg. 7.3]. Spośród wielu milionów siddhów, jeden może zrozumieć Krysznę. To jest... Te rzeczy wyjaśnione są w Bhagavad-gicie. Ale nikt nie dba o to. Każdy żyje na swój sposób i myśli, że stał się wielkim autorytetem. To wszystko. Takie łajdactwo jest kontynuowane. Tylko tych kilku europejskich i amerykańskich chłopców przyjęło moje słowa na poważnie. I dlatego, dzięki ich pomocy, świadomość Kryszny się kręci. Gdyby nie oni, to gdzie są Hindusi? Wy jesteście młodymi ludźmi. Jeśli powiem: „przyjdźcie i przyłączcie się do nas”, to nie zrobicie tego. Ale oni to zrobili.
>>> Ref. VedaBase => Conversation with Indian Guests -- April 12, 1975, Hyderabad