Divine Life Society jest dla ludzi pozbawionych inteligencji.

Hindus: Wybierałem się do Indii by zdobyć trochę wiedzy, rozumiesz? Wiesz, tam są te aśramy. I nie mogłem pojechać, rozumiesz.
Prabhupada: Skąd wiedziałeś, że zdobędziesz tam jakąś wiedzę?
Hindus: No cóż, przeczytałem kilka książek Divine Life Society (przyp. tłum. Towarzystwo Boskiego Życia), rozumiesz. I chciałem pojechać do Hrishikesh, rozumiesz.
Prabhupada: To co to jest to Divine Life Society? Chciałbym się tego od ciebie dowiedzieć. Czym jest ta boskość? Czy to jakiś nonsens, czy boskość?
Hindus: No cóż, w tamtym czasie nie znałem nic innego. Nic innego nie znałem. To było w roku 1966.
Prabhupada: To jak zdecydowałeś, że to jest boskie życie?
Hindus: No cóż, widzisz, przeczytałem kilka książek Swamiego Shivanandy.
Prabhupada: Cóż to za książka? Powiedz mi. Co on tam mówi?
Hindus: On tam uczy kwestii podstawowych, rozumiesz.
Prabhupada: Co to za kwestie podstawowe? Dlaczego nie powiesz?
Hindus: W rzeczy samej, on ma też Gitę, przetłumaczoną.
Prabhupada: A więc ma wszystko. Dlaczego nie wyjaśnisz, co się z tego nauczyłeś.
Hindus: No cóż, on nam dał...
Prabhupada: To oznacza, że nie masz pojęcia czym jest boskie życie, a ciągle chodzisz do tego Divine Life Society.
Hindus: No cóż, on powinien uczyć... No więc te podstawy to nie jedzenie mięsa, nie używanie intoksykantów i nie uprawianie hazardu i...
Prabhupada: Tak mówią? Mają takie zasady? Tak mówią? Mają ograniczenia?
Hindus: No cóż, nie oszukiwanie, nie uprawianie hazardu i nie oszukiwanie. Ma restrykcje co do...
Prabhupada: Czy przestrzegasz tych restrykcji?
Hindus: No cóż, do pewnego stopnia, tak.
Prabhupada: Do jakiego stopnia?
Hindus: No cóż, nie jem mięsa, nie uprawiam hazardu, nie przyjmuję żadnego rodzaju intoksykantów, ale piję herbatę, rozumiesz.
Prabhupada: Tego rodzaju boskie życie wiedzie większość Hindusów. Taki jest zwyczaj. Mogą nauczyć się jeszcze czegoś, ale ogólnie rzecz biorąc Hindusi nie jedzą mięsa. Czy jeszcze coś? Nie. Tylko ta jedna restrykcja.
Hindus: No cóż, to jest bardzo podobne do naszego ruchu, rozumiesz, do ruchu Hare Krsna.
Prabhupada: Ale ruch Hare Krsna jest inny w tym sensie, że my mamy Krsnę. Czy oni mają Krsnę?
Hindus: Jedna rzecz, o której mogę powiedzieć, że oni uczą nas modlenia się do Kali, Durgi, Sarasvati.
Prabhupada: I co? I koniec. Boskie życie skończyło się.
Hindus: Ale rozumiesz, w tamtym czasie nie mieliśmy nic innego, Swamiji.
Prabhupada: Tak.
Hindus: Musieliśmy coś mieć, a ja nie słyszałem o tobie w tamtych latach. To był rok 1966, rozumiesz. To był całkiem spory kawałek czasu i ja...
Prabhupada: Więc oni tego uczą.
Hindus: W tamtym czasie było tylko to Divine Life Society, nie słyszałem o niczym innym, rozumiesz. Nie było nikogo innego za kim moglibyśmy podążać, więc nasz podporządkowanie było skierowane do niego, rozumiesz?
Prabhupada: W Bhagavad-gicie... Czytasz Bhagavad-gitę?
Hindus: Tak, czytałem naszą...
Prabhupada: Czy wiesz co powiedział Krsna?
Hindus: Tak, by podporządkować się Jemu jedynie.
Prabhupada: Tak. A ci wielbiciele Kali, Durgi i innych półbogów zostali opisani jako pozbawieni inteligencji. Czyli głupcy.

>>> Ref. VedaBase => Morning Walk -- October 9, 1975, Durban

Licznik odwiedzin