Prabhupada: Czytaj Bhagavad-gitę Taką Jaka Jest. Czytaj Bhagavad-gitę Taką Jaka Jest. Ponieważ Gandhi, czy Vinobha, czy Vivekananda, czy Aurobindo, nie przyszli poprzez system parampara. Stali się ważni poprzez propagowanie swoich własnych idei. To chcemy powstrzymać. Dlatego prezentujemy Bhagavad-gitę Taką Jaka Jest. Nie możesz wprowadzać żadnych poprawek ani korekt w Bhagavad-gicie. Ale ci ludzie, niestety, wykorzystali popularność Bhagavad-gity i dali swoje własne komentarze.
Mr. Pandiya: By służyć swoim celom.
Prabhupada: Właśnie. To jest niebezpieczne... I uważa się ich za wielkie osobistości, ludzie idą za nimi i zostają zwiedzeni. W Indiach jest tak wiele przypadków ludzi znajdujących się w trudnym położeniu dzięki tym łajdackim przywódcom. Mówię to w kółko, mimo, że może brzmieć to bardzo surowo. Ale musimy o tym mówić. Każdy został wypaczony. Gandhi mówi, że Kuruksetra oznacza „to ciało”. Ale gdzie tu jest możliwość by „to ciało” nazwać Kuruksetra? Czy on nie wypacza?
Gość (1): Tak.
Prabhupada: Gdzie w słowniku jest napisane, że ciało znaczy Kuruksetra, a Kuruksetra znaczy ciało?
Gość (1): On powiedział, karma-ksetra. Kuru-karma.
Prabhupada: Możesz wyciągnąć jakieś znaczenie, to inna sprawa. Ale Kuruksetra ciągle istnieje.
Mr. Pandiya: To jest Bhagavad-gita Taka Jaką Jest.
Gość (2): To jest interpretacja.
Prabhupada: To jest interpretacja. Interpretacja... To jest dorosły człowiek. Interpretacja jest wymagana gdy nie jesteś w stanie czegoś zrozumieć. Czy nie tak?
Gość (2): Interpretacja...
Prabhupada: Ale kiedy rzeczy można zrozumieć bardzo jasno, to po co interpretować?
Gość (2): To tylko raczej zagmatwa.
Prabhupada: Tak.
Gość (2): Powiedzmy, że wyciągnę to znaczenie...
Prabhupada: Caitanya Mahaprabhu żywo przeciwko temu protestował. Dlaczego miałbyś interpretować?
Gość (4) (Hindus): Tak. On powiedział, że Śrimad Bhagavatam jest ostatecznym komentarzem do Vedanta-sutry.
Prabhupada: Tak. Ale chodzi o to, że jeżeli jesteś w stanie coś bardzo jasno zrozumieć, to gdzie jest kwestia interpretowania czegokolwiek? Ale pojawiła się taka moda, że „jeśli mogę zinterpretować coś po swojemu, to będę uchodził za wielkiego naukowca”. Takie coś ma miejsce. Jeśli masz własną filozofię, to mów. Każdy ma swobodę zaprezentowania swojej filozofii. Ale dlaczego miałbyś brać Bhagavad-gitę i ją wypaczać? Kryszna nigdy nie miał takich planów, że w przyszłości pojawi się Gandhi, albo Dr. Radhakrishnan, by objaśnić Jego nauki. Co to za nonsens? Czy Kryszna był takim głupcem, że zostawił sprawy dla Gandhiego, aby ten wszystko zniekształcił? Czy Sam nie był zdolny wyjaśnić, że Kuruksetra odnosi się do tego ciała? Czy Gandhi musi to interpretować? Czy myślisz, że to jest w porządku?
Gość (5) (Hindus): Nie, wcale nie.
Prabhupada: Ale tak się dzieje. Jakie w ogóle masz prawo do interpretowania? Gdyby nazwa Kuruksetra odnosiła się do ciała, Kryszna wyjaśniłby to Sam. Czyżby nie był wystarczająco uczony? Pozostawił to dla Gandhiego, tylko patrzcie no. Zostawił to dla Tilaka. Te interpretacje są bardzo szkodliwe. Takie rzeczy się dzieją. (koniec)
>>> Ref. VedaBase => Evening Darsana -- January 23, 1977, Bhuvanesvara